Chociaż minął już czas, w którym wegetarianie wzbudzali w Polsce zdziwienie, ciągle się zdarza, że prosząc o bezmięsne danie otrzymują pierogi ze skwarkami, a nawet w dobrych hotelach serwuje się rybę, jako danie wegetariańskie. Są jednak na świecie miejsca, w których wegetarianie mogą czuć się kulinarnie dopieszczeni. Jakie kraje mogą otrzymać dumny tytuł wegetariańskiego raju?
Do Indii na chana masala
Pierwsze miejsce bezsprzecznie zajmują Indie. Szacuje się, że nawet połowa obywateli tego kraju, to wegetarianie. Olbrzymi wpływ ma na to oczywiście religia. Także sam kraj jest niezmiernie zróżnicowany, podobnie jak kuchnie regionalne, jednak w całym kraju wegetarianie mogą cieszyć się łatwodostępnym jedzeniem. I nie chodzi tu wyłącznie o jego popularność, co dużą dostępność, wprost od ulicznych sprzedawców. Co czeka w Indiach na głodnego turystę? Typowe dla tego rejonu płaskie chlebki: naan, chapati, roti, potrawy na bazie ryżu, fasoli, soczewicy oraz lokalnych warzyw.
Popularne są dosy – ryżowe naleśniki, samosy – smażone pierożki z mięsnym lub warzywnym nadzieniem, dal – zupa z soczewicy, chana masala, czyli ciecierzyca w sosie curry. Często spotyka się też nadziewane warzywami bułeczki, słodkie sosy chutney, a do picia napoje na bazie jogurtu. Więcej bezmięsnych dań znajdziemy na południu kraju, jednak i na północy można spokojnie przeżyć nie obawiając się o bycie skazanym na pieczywo i ryż. Jednak to właśnie na południu króluje kuchnia ostra, oparta na ryżu, mleku kokosowym, czarnej fasoli i różnych plackach.
Hummus czyli kuchnia izarelska
Zdecydowanie bliżej Polski jest kolejny kraj, w którym wegetarianie stanowią spory odsetek społeczeństwa – jest ich milion na osiem milionów obywateli, a spora część jedzących mięso planuje według badań z niego zrezygnować. Mowa o Izraelu. Silny wegetarianizm nie wynika tu bezpośrednio z religii, choć jest w pewnej części jej pochodną. Podczas szabasu religijny Żyd nie powinien gotować, stąd duża popularność zimnych, warzywnych przekąsek. Potrawy wegetariańskie są też często koszerne, co ma niemały wpływ na ich popularność. Silnie działają tu także wegetariańscy i wegańscy aktywiści. W Izraelu łatwo znaleźć wegetariańskie restauracje, sklepy, wiele z nich jest oznaczonych jako wegetariańskie lub wegańskie. Co jadają tutejsi wegetarianie?
Hummus
Prym wiedze hummus, coraz bardziej popularna także w Polsce pasta z ciecierzycy, pasty tahini, oliwy, cytryny i czosnku, doskonała do pieczywa lub maczania w niej warzyw;
Popularnością cieszy się także baba ghanoush, czyli pasta z bakłażanów oraz sezamu, tabbouleh – kuskus z pomidorami, miętą, oliwą i cytryną. Popularna jest mendżara – ryż z soczewicą. Na każdym kroku można też dostać falafel, ciecierzycowe kotleciki znane też nad Wisłą. Na izraelskich ulicach sprzedaje się je w chlebku pita, z solidną porcją warzyw.
Gruzińskie chinkali
Zaskoczeniem może być stosunkowo mało znana w Polsce kuchnia gruzińska, bogata w dania na bezie fasoli, bakłażanów oraz potrawy mączne – pierożki i placki. W Polsce są miejsca, w których można dostać chaczapuri – pszenne placki z serem. W swojej ojczyźnie są zdecydowanie bardziej popularne, można je kupić tak jak u nas zapiekanki. W Gruzji dostępne są też w wielu różnych wersjach, nie tylko z serem, ale także z jajkiem. Dostępna jest także nieco bogatsza jego odmiana, lobiani – placek z fasolą i chili. Gruzini mają także swoją wersję pierogów, chinkali, o charakterystycznym kształcie – okrągłe, z czubkiem ułatwiającym jedzenie palcami. Występują także w wersji mięsnej, jednak bez problemu można dostać nadziewane grzybami lub ziemniakami.
Z dań warzywnych koniecznie należy spróbować adżapsandału, czyli gulaszu z bakłażana, papryki, papryki, ziemniaków i kolendry, oraz badrijani – roladek z bakłażana z nadzieniem orzechowym. Bardzo popularna w gruzińskiej kuchni jest czerwona fasola, zwana lobio. Tak samo nazywane są zresztą liczne potrawy na jej bazie: zupy, gulasze i pasty.
Kulinarny szlak wegetariański można wyznaczyć w wielu krajach Dalekiego Wschodu czy nawet w Europie, zwłaszcza w tych państwach, w których spory odsetek społeczeństwa stanowią imigranci, prowadzący swoje sklepy i restauracje. Dobrym przykładem może być tu Wielka Brytania, w której można zjeść w licznych restauracjach potrawy hinduskie, tajskie, w sklepach kupić warzywa i przyprawy z różnych części świata. Do tego w sieciowych marketach łatwo znaleźć zamienniki mięsa, gotowe sojowe burgery czy kiełbaski.
Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!
