tramwaj-soller-majorka

Nie tylko Palma de Mallorca, czyli co jeszcze warto odwiedzić na Majorce?

O Majorce marzą turyści z całego świata i swoje marzenie skutecznie realizują. Potwierdzają to statystyki. Każdego roku największą wyspę Balearów odwiedza ponad 10 mln gości. Swoje pierwsze kroki kierują do stolicy. A później? Jeśli na zwiedzaniu Palmy kończą Wam się pomysły, przeczytajcie, co jeszcze warto zobaczyć na Majorce.

To przede wszystkim nieduże, spokojne, urokliwe miasteczka z ciekawą historią i niezapomnianymi atrakcjami. Odwiedźmy kilka z nich!

Soller

W Palma de Mallorca wsiadamy w historyczną kolejkę z 1913 r., która zabierze nas do Soller. Jednak zanim tam dotrzemy przez godzinę będziemy mijać niezwykłe krajobrazy, migdałowce i drzewka oliwne, na których tle wyrastają zbocza gór Tramutana. Przejedziemy wzdłuż nich i przez wydrążone w skale tunele. Aż naszym oczom ukaże się dolina rozciągająca się wokół celu naszej podróży. Wyostrzmy węch, aby poczuć intensywny zapach kwitnących drzewek pomarańczowych.

Charakterystyczny, drewniany tramwaj w Soller, foto: pixabay.com

Samo miasteczko zachwyci nas swoim nadmorskim klimatem, zielenią i interesującymi zabytkami. Te ostatnie skupiają się wokół Placu Konstytucji. To robiące wrażenie swoją wielkością fontanny, średniowieczne kościoły i domy z XVI w. Poza tym sporo tu przytulnych kawiarenek i restauracji. By dowiedzieć się więcej na temat historii regionu warto zajrzeć do muzeów: Casal de Cultura i Can Prunera. Z kolei walory przyrodnicze Majorki przybliży wizyta w Muzeum Nauk Przyrodniczych na Balearach.

Sprawdź także: 7 powodów, dla których warto spędzić wakacje w Hiszpanii

Na jednym z przystanków łapiemy stary, drewniany tramwaj. Zawiezie nas do Puerto de Soller, portowego miasteczka, położonego nad zatoką. Cieszymy się chwilą wytchnienia na jednej z trzech plaż. Później zachodzimy do secesyjnego kościółka św. Bartłomieja, a stamtąd na owoce morza do restauracji, których jest tu całe mnóstwo.

Puerto de Soller
Puerto de Soller, foto: Flickr by Cristian Bortes

Valldemossa

Pozostajemy w tej okolicy, aby odwiedzić jedno z popularniejszych miasteczek na Majorce, Valldemossę. Możemy tu dojechać autobusem z Soller lub z innych, ważnych punktów na wyspie.

Miasto zachwyca nas swoim położeniem na wzniesieniu, u podnóża gór Sierra de Tramuntana. Ze zbocza wyrastają kamienne zabudowania i wąskie, strome uliczki. Nie możemy sobie darować, by nie rozpocząć wycieczki od zwiedzania klasztoru kartuzów. To najbardziej atrakcyjne miejsce w miasteczku, chociażby dlatego, że przebywał tu Fryderyk Chopin i pisarka George Sand. Przypominają o tym zgromadzone w celach pamiątki: partytury skomponowanych tu preludiów, listy, rękopis „Zimy na Majorce” Sand. Władze Valldemossy do dzisiaj wykorzystują ten fakt, organizując koncerty chopinowskie.

Valldemossa
Magiczna Valldemossa, foto: Flickr by Andrés Nieto Porras

Odwiedzamy też gotycki kościół parafialny, pałac króla Sancha i Muzeum Sztuki Współczesnej z dziełami m.in Pablo Picasso i Francisa Bacona.

Później wyjeżdżamy 2 km za miasto, do kapliczki u stóp Sierra de Tramuntana. Panująca tu cisza pozwala w spokoju zachwycić się panoramą wybrzeża.

Deia

Jesteśmy już na trasie wiodącej do najpiękniejszej wioski na wyspie, o nazwie Deia. Nic dziwnego, że przyciągała ona i inspirowała artystów z całego świata. To tu mieszkał m.in. angielski poeta i pisarz Robert Graves. Miasteczko urzeka średniowiecznym charakterem, kamiennymi domkami z zielonymi okiennicami. Spośród zabudowań naszą uwagę zwraca kościół z XVII w. Esglesia parroquial de Sant Joan Baptista. Przy nim wyrasta dzwonnica, która pierwotnie pełniła funkcję wieży obronnej.

Deia Majorka
Deia, foto: Flickr by Random_fotos

Doskonale się tu odpoczywa, przesiaduje w urokliwych restauracjach, spaceruje wąskimi, stromymi uliczkami, podziwia rosnące na tarasach sady oliwne.

Oddalamy się od wioski na 3 km, ponieważ znajduje się tam Zatoka Deia. Krajobraz krystalicznie czystego nabrzeża urozmaicają rybackie chaty. Po leniwym wypoczynku mamy ochotę na trochę aktywności, dlatego ruszamy na jeden ze szlaków okrążających wybrzeże Sierra. Wybieramy ten, który inspirował kiedyś malarzy, la ruta de los pintores.

Sprawdź także: Baleary-znajdź swoją wyspę

Alcudia

Obieramy kierunek północny – wschód i tak docieramy do Alcudii, niewielkiego miasteczka z bogatą, burzliwą historią. Założyli je Fenicjanie, którzy później ustąpili Grekom, a ci z kolei Rzymianom. Po tych ostatnich do dzisiaj pozostało sporo pamiątek: ruiny domów tzw. Ruines Romanes czy Teatre Roma, najmniejszy teatr rzymski w Hiszpanii. Czujemy niedosyt, więc odwiedzamy Museu Monografic de Pollentia, poświęcone Alcudii za panowania Rzymian, nazywanej wtedy Pollentia. Tu oglądamy kolejne, materialne dowody obecności tego ludu na północy Majorki. Z kolei o czasach średniowiecznych przypominają nam mury oplatające Stare Miasto. To istny labirynt wąskich, brukowanych, poplątanych uliczek, do których prowadzi jedna z dwóch zachowanych bram Portal del Moll. Podczas spaceru natykamy się m.in. na kościół Sant Jaume i arenę corridy. Kończymy go przy bramie Puerta de Mallorca. Szukamy mających znajdować się niedaleko schodów, by wdrapać się na średniowieczne mury i z ich perspektywy podziwiać urokliwe miasteczko.

Alcudia
Portal del Moll w Alcudii, foto: pixabay.com

Stamtąd ruszamy do Port d’Alcudia, popularnego kurortu nadmorskiego. Musimy pokonać jedynie 2 km, by zobaczyć jedno z najbardziej urokliwych miejsc na Majorce, Zatokę Alkadyjską. Jest tu długa na 10 km plaża, która przyciąga szczególnie rodziny z dziećmi i amatorów sportów wodnych.

Porto Cristo

Majorka słynie z jaskiń. Jest ich aż 400, ale jedynie 5 zostało udostępnionych dla zwiedzających. My wybieramy dwie, bodaj najpopularniejsze, znajdujące się w okolicy Porto Cristo. Smocze Jamy, Cuevas del Drach, intrygują nazwą, a zachwycają niesamowitym układem stalaktytów i stalagmitów. W głębi znajduje się podziemne jezioro, przy którym odbywa się krótki koncert muzyki klasycznej. Można się skusić także na krótki rejs po tym zbiorniku. Podobne atrakcje czekają w drugiej z jaskiń Cuevas del Hams, czyli Jaskini Haczyków.

Porto Cristo
Jedna z jaskiń w Porto Cristo, foto: Flickr by Dirk Vorderstraße

Określenie to jak najbardziej adekwatne, ponieważ, gdy zadzieramy głowę dostrzegamy zwisające z sufitu stalaktyty w kształcie małych haków. Także i tu napotykamy jezioro, choć mniejsze niż w Smoczych Jamach. Jesteśmy świadkami ciekawego pokazu multimedialnego – obrazy wyświetlają się na ścianach jaskini, tworząc niesamowite wrażenie.

Sprawdź także: 5 zabytków, które trzeba zobaczyć w stolicy Majorki

Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!