Poznań

Do Poznania na św. Marcina

11 listopada w większości polskich miast upływa pod znakiem licznych pochodów niepodległości, przy powiewie flag biało-czerwonych. Jednak w Poznaniu obchodzi się wtedy nie tylko Święto Niepodległości, ale także dzień  św. Marcina. Warto wykorzystać wolny czas, by udać się do stolicy Wielkopolski i wziąć udział w niezwykle barwnym wydarzeniu.

11 listopada Centrum Kultury Zamek w Poznaniu organizuje imieniny ulicy Święty Marcin. Patron tego dnia jest świętym Kościołów prawosławnego i rzymskokatolickiego, urodził się w IV wieku na terenie dzisiejszych Węgier. Skąd więc jego popularność w Poznaniu?

Obchody św. Marcina

Około XII wieku powstał w tym mieście kościół pod wezwaniem św. Marcina (po kilku wiekach postawiony na nowo), wokół którego istniała osada Święty Marcin, która z czasem rozrosła się w główną ulicę prowadzącą do Zamku Cesarskiego. Parafialne odpusty tradycję mają oczywiście długą, pochody świętego Marcina to zwyczaj sięgający średniowiecza, kultywowany w wielu miejscach Europy. Jednak dzisiejsze poznańskie świętowanie sięga zaledwie niewiele ponad 20 lat wstecz.

poznańskie obchody św. Marcina
Obchody święta św. Marcina, foto: pixabay.com

Obchody święta św. Marcina

Jak wyglądają poznańskie obchody? Po nabożeństwie w kościele, ulicą Święty Marcin rusza korowód, z bohaterem dnia na czele. Święty Marcin na koniu, a za nim najróżniejsze grupy artystyczne, szczudlarze, orkiestry, grupy rekonstrukcyjne… Powoli idą ulicą, by dojść pod zamek, gdzie prezydent wręcza świętemu klucze do bram miasta. Na miejscu odbywa się targ, na którym sprzedawane są regionalne produkty, na zamku odbywają się wystawy, a wieczorem organizowany jest pokaz sztucznych ogni.

W tym roku do obchodów święta włączona zostanie także akcja „Gęsina na imieninach”. Nawiązując do tradycji spożywania gęsi 11 listopada, hodowcy drobiu przygotowali dodatkowe atrakcje. W korowodzie wezmą udział kucharze niosący tace z mięsem, które przekażą na scenie pod zamkiem mieszkańcom miasta. Poczęstują też gęsiną uczestników oficjalnych państwowych uroczystości. Jednak centrum akcji będzie mieściło się na Rynku, gdzie odbędą się pokazy zawodowych kucharzy, wykłady oraz występy – wszystko również połączone z degustacjami.

Marcińskie rogale

Jednak nie tylko święty Marcin jest bohaterem tego dnia. Równie ważny jest rogal marcińśki. Pyszny wypiek z ciasta półfrancuskiego, z nadzieniem z białego maku, bakalii, polany lukrem i posypany orzechami. Według legendy święty Marcin widząc pewnego dnia żebraka, zdecydował się oddać mu połowę swojego płaszcza. Usłyszał ją pewnego dnia piekarz i postanowił zrobić coś równie dobrego. Modlił się o znak, aż pewnego dnia zobaczył rycerza, który spojrzał na niego i odjechał nic nie mówiąc, pozostawił po sobie tylko końską podkowę. I wtedy piekarz wpadł na pomysł pieczenia rogali dla biednych. W rzeczywistości pierwsze rogale powstały pod koniec XIX wieku z inicjatywy Józefa Mezlera. Podobnie jak w opowieści, były rozdawane ubogim podczas 11 listopada. Dzisiaj są certyfikowanym produktem regionalnym i poznańską dumą. Dumą tak wielką, że zostało im poświęcone muzeum.

Poznań słynie z rogali marcińskich
Słynne poznańskie rogale marcińskie, foto: pixabay.com

Rogalowe Muzeum Poznania mieści się na Starym Mieście, w 500-letniej kamienicy. Organizowane są w nim warsztaty, pokazy wypieku rogali, kończące się oczywiście konsumpcją. Zwiedzający, tradycyjnymi sposobami pomagają Mistrzowi przygotować słodkie wypieki. Można tu także poznać historię miasta, dzięki muzealnej animacji, oraz obejrzeć słynne poznańskie koziołki, ponieważ muzeum mieści się na przeciwko ratusza. Ciekawą atrakcją jest także możliwość odbycia tu błyskawicznego kursu poznańskiej gwary.

Moda na regionalność i lokalność odradza się w Polsce, warto więc skorzystać z tego, poznając bliższe i dalsze okolice. 11 listopada to więc idealna okazja, by wybrać się do Poznania, zobaczyć go i posmakować.

Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!