Wenecja włoskie miasto

Włoska wycieczka śladami Antonio Vivaldiego

Zapraszamy na krótką wyprawę śladami „Rudego Księdza”. Z racji płomiennego koloru włosów tak właśnie nazywano Antonio Vivaldiego – jednego z najsłynniejszych włoskich kompozytorów epoki baroku. Towarzyszyć nam będą dźwięki „Czterech pór roku”, utworu, który przyniósł artyście największą sławę.

Wiosna

Wiosna to początek. Budzenie się nowego życia. Dlatego naszą podróż zaczynamy od Wenecji – miejsca narodzin kompozytora. Swoje kroki kierujemy do monumentalnej bazyliki świętego Marka stojącej na placu jego imienia. Miejsce to miało niebagatelny wpływ na karierę naszego bohatera. Od połowy XVI do połowy XVII wieku bazylika była jednym z najważniejszych ośrodków muzycznych ówczesnej Europy. Władze Republiki Weneckiej przywiązywali ogromną wagę do muzyki, dlatego też zatrudniali najlepszych kompozytorów.

Wenecja włoskie miasto
Wenecja jest rodzinnym miastem kompozytora, foto:pixabay.com

Tutaj na scenę dziejów wkracza ojciec Antonia, który jest cyrulikiem, czyli osobą zajmującą się między innymi goleniem, wyrywaniem zębów, kąpaniem, czyszczeniem uszu, a nawet niezbyt skomplikowanymi operacjami. Jednak jego największym zamiłowaniem jest gra na skrzypcach. W 1678 roku przychodzi na świat jego syn. Ojciec uczy syna podstaw gry na tym niezwykle trudnym do opanowania instrumencie. Sam także ćwiczy intensywnie. Wysiłek wreszcie przynosi owoce: ojciec zostaje zatrudniony w orkiestrze działającej w bazylice św. Marka.

Lato

Lato to pełnia życia. Dla Vivaldiego pora ta jest jednak czasem zmagania się z chorobą. Muzyk jest astmatykiem. Niektórzy doszukują się nawet śladów problemów z oddychaniem w niektórych utworach kompozytora (chodzi m. in. o specyficzne frazy).

W 1703 roku Antonio otrzymuje święcenie kapłańskie. Wkrótce rozpoczyna pracę w weneckim Ospedale della Pietà. Jest to miejsce szczególne w tym słynącym z wodnych kanałów mieście: klasztor, sierociniec i zarazem szkoła muzyczna dla dziewcząt.

 

Rok 1718 to czas, w którym talent Vivaldiego staje się znany poza rodzinną Wenecją. Kompozytor wyjeżdża do Mantui – miasta w regionie Lombardii, gdzie świadczy swoje usługi na dworze księcia Filipa. Nawiasem mówiąc, Mantua to miejsce interesujące także z dwóch innych powodów: jako drugoplanowe miejsce akcji szekspirowskiego „Romea i Julii”, a także sceneria opery „Rigoletto” Giuseppe Verdiego.

Jesień

Jesień to chwile, w których zbieramy owoce wcześniejszej pracy. Jest rok 1720. Vivaldi przebywa w Mantui. Tworzy dzieło, które kilka wieków później będzie znane niemal na całym świecie. „Cztery pory roku” to doskonały przykład tzw. muzyki ilustracyjnej. W istocie, kompozytor odmalowuje tutaj z pietyzmem klimat włoskiej natury. Dzieło skrzy się o fantastycznych, niespotykanych wcześniej pomysłów i efektów dźwiękonaśladowczych.

 

Muzyk powraca w rodzinne strony, do Wenecji. Nie jest to jednak czas „spokojnej emerytury”. Ostatnie lata życia upływają Vivaldiemu na podróżach po całej Europie. Dyryguje tam wykonaniami swoich dzieł. Cieszy się sławą nie tylko we Włoszech, lecz także we Francji, a nawet Holandii.

Zima

Zima – moment, kiedy życie nieodwołalnie zamiera. W 1740 roku Vivaldi wyrusza w ostatnią podróż, do Wiednia. Tam, w 1741 roku umiera z niewyjaśnionych do dziś przyczyn. Życie bywa jednak okrutne i przewrotne. Choć jeszcze przez kilka lat po jego śmierci jego utwory są znane i wykonywane, to jednak szybko kompozytor, autor między innymi około 500 koncertów i kilkudziesięciu oper – odchodzi w zapomnienie. I byłoby tak właściwie do dziś, gdyby w pewnym momencie nie zainteresowano się transkrypcjami jego utworów wykonanymi przez J. S. Bacha. Ale to nie wszystko.

 

Turyn, rok 1926. Na światło dzienne trafiają tzw. „rękopisy turyńskie” – partytury dzieł niesłusznie zapomnianego kompozytora. Co ciekawe, do dziś muzykolodzy raz po raz natrafiają na coraz to nowe dzieła „Rudego Księdza”.

Jeśli chcecie przenieść się w czasie i przestrzeni, do XVIII-wiecznych północnych Włoch, waszym najlepszym dźwiękowym przewodnikiem będą „Cztery pory roku” Vivaldiego. A jeśli zechcecie poznać miejsca, w których bywał jeden z najbardziej rozpoznawalnych włoskich kompozytorów, odwiedźcie koniecznie Wenecję i Mantuę.

Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!