Nie ma drugiego miasta, które budziłoby tak skrajne emocje jak Neapol. Mówią, że nie można pozostać obojętnym wobec nieposkromionego temperamentu stolicy włoskiego południa. Albo pokocha się ją, albo znienawidzi. Szczególnym uczuciem to miejsce obdarzył Johann Wolfgang Goethe, autor słynnej sentencji: „Zobaczyć Neapol i umrzeć”. Czy rzeczywiście tak jest?
Przekrzykujący się handlarze, żywo gestykulujący przechodnie, trąbiące samochody, wszechobecny ścisk i gwar to obraz najstarszej części Neapolu – Centro Storico. Gęsta sieć wąskich uliczek i zaułków tworzy swojego rodzaju labirynt, a najlepszym sposobem jego zwiedzania jest włóczęga bez celu.
Miasto dla głodnych wrażeń
Będą tacy, którzy nie poczują się najbezpieczniej, patrząc na zabrudzone elewacje kamienic i słuchając krzykliwych neapolitańczyków… Będą też tacy, których zaciekawi ten spektakl uliczny i zostaną jak najdłużej, aby obserwować włoski temperament w czystej postaci.
Urokliwe uliczki Neapolu
Gwarny i zatłoczony – czy taki jest prawdziwy Neapol? I tak, i nie. Miasto to ma niejedno oblicze. Po opuszczeniu najstarszych dzielnic, w okolicy nabrzeża, jego obraz zmienia się diametralnie. Spacerując reprezentacyjną Via Toledo, możemy czuć się w pełni bezpiecznie. Kamienice są odrestaurowane, otaczają nas eleganckie hotele, rozciąga się widok na spokojną Zatokę Neapolitańską. Niemniej jednak do stolicy Kampanii nie przyjeżdża się tylko po to, aby zwiedzać. Przyjeżdża się też po to, aby poczuć jednym w swoim rodzaju klimat miasta, odkryć jego żywiołowość, dlatego to idealne miejsce dla ciekawskich i głodnych nowych wrażeń.
Neapolitańska monumentalna zabudowa
Długa i niezwykle ciekawa historia Neapolu znajduje odzwierciedlenie w dużej liczbie zabytków, jakie czekają na przyjezdnych. Na pierwszy plany wysuwają się monumentalne świątynie, pałace oraz teatry. Najsłynniejszym z kościołów jest gotycka Katedra św. Januarego, patrona miasta. Lokalni wierzą, że jego skrzepła krew dwa razy do roku zamienia się w stan płynny, co ma zapewniać pomyślność miastu i chronić je przed kolejną erupcją Wezuwiusza.
O bogatej przeszłości miasta świadczą też średniowieczne zamki. Jednym z ciekawszych jest Castel Sant’Elmo, znajdujący się na strategicznym wzniesieniu górującym nad miastem. Rozpościera się stąd przepiękny widok na całe miasto z groźnym Wezuwiuszem w tle. Obowiązkowy punkt każdej wycieczki do Neapolu!
Nie należy zapominać też o Neapolu Sotterano, czyli podziemnej części miasta. Składają się na nią starożytne tunele, piwnice, kanały. Wiele z pozostałości antycznego miasta jest udostępnionych dla zwiedzających.
Warto także zarezerwować sobie również czas na wycieczkę poza miasto – wdrapać na podejście do krateru Wezuwiusza lub pospacerować po ruinach antycznych Pompei.
Królestwo smakoszów pizzy
Pizza jest włoska czy neapolitańska? O to mieszkańcy poszczególnych regionów Włoch mogliby spierać się bardzo długo, bezdyskusyjnym natomiast jest to, że margherita jest dziełem neapolitańskim. Powstała ona pod koniec XIX wieku na zamówienie królowej Małgorzaty. Jej składniki – zieloną bazylię, białą mozzarellę i czerwone pomidory – specjalnie dobrano tak, aby kolorami przypominały włoską flagę. Przy okazji, ser mozzarella również wywodzi się z Neapolu.
W stolicy Kampanii znajdziemy mnóstwo przyrożnych knajpek, barów, trattorii i restauracji serwujących przepyszną margheritę na idealnie okrągłym spodzie, podawaną z oryginalną mozzarellą. Smak nieporównywalny z żadnym innym! Ciekawym uzupełnieniem włoskiej uczty kulinarnej będzie Limoncello, nalewka na bazie aromatycznych cytryn z Capri.
Czy warto umierać za Neapol?
Neapol to miasto o wielu obliczach. Miejsce głośne i kipiące życiem. Zamieszkałe przez otwartych, przyjaznych, bardzo spontanicznych ludzi. Malowniczo położone – nad samym morzem, u stóp groźnego wulkanu. Słynące z majestatycznych zabytków i najlepszej pizzy na świecie. Wiele jest powodów, aby tu przyjechać. I okazuje się, wiele jest prawdy w słowach Goethego… Podobno każdy, kto poczuje wyjątkowy klimat tego miasta, będzie chciał tu wracać. Może warto się o tym przekonać?