osvank-turcja

Gruzja w…Turcji, czyli zachwycające Öşvank

Na terenie dzisiejszej Turcji, w prowincji Erzurum jest miejsce zupełnie nieprzypominające tych, jakie turyści spodziewają się w tym kraju znaleźć. Kawałek całkiem innej kultury, kawałek świata chrześcijańskiego, który wpisał się na stałe w muzułmański krajobraz Azji Mniejszej. To miejsce jest pozostałością po czasach Wielkiej Gruzji, kiedy to państwo sięgało swoimi granicami znacznie dalej niż obecnie. Mowa o klasztorze Öşvank wzniesionym w X wieku, za czasów gruzińskiego króla Dawida III.

Szybko stał się ważnym ośrodkiem kultury, znanym zwłaszcza z cennych rękopisów. Był także siedzibą biskupstwa. Do czasów upadku Bizancjum pozostawał miejscem znaczącym.

Niszczejące dzieło

Od XVI wieku zaczął podupadać, później służył jako meczet. Od lat stoi jednak opuszczony i powoli popada w ruinę, choć próbowała ratować go przed tym lokalna ludność. Do dziś zachowała się jedna z trzech kaplic, refektarz oraz biblioteka. Kościół wybudowany został na planie krzyża, w formie połączonych krzyży łacińskiego i greckiego. Jest największą tego typu budowlą w regionie. Same ściany sięgają miejscami prawie 6 metrów wysokości.

Öşvank w Turcji
Niszczejący klasztor Öşvank, foto:turecka wikipedia, udostępnione za zgodą Tamo Bakhturidze

Na szczęście istnieją plany restauracji zabytku z użyciem kamieni wydobytych z pobliskich dołów. We współczesnym, mocno zniszczonym kościele jest jednak coś niezwykle malowniczego, przywodzącego na myśl atmosferę baśni lub filmów fantastycznych. Zwłaszcza kiedy do wnętrza, pozbawionego już z zachodniej strony dachu, wpadają promienie słońca. Na zewnątrz mury zachowały się znacznie lepiej, miejscami nawet doskonale,szczególnie od strony rontowej. Bardzo dobrze wygląda wciąż wejście do głównego kościoła z ozdabiającymi je kolumnami i wyraźnymi wciąż ornamentami w kształcie liści i kiści winogron. Nad drzwiami zachowała się 12-wersowa inskrypcja w języku gruzińskim, zawierająca podstawowe informacje o świątyni, jej założycielach oraz architekcie. Nieco wyżej widać wyblakłe, ale wciąż kolorowe malowidło nad oknem oraz płaskorzeźby przedstawiające anioły. Zewnętrzną fasadę kościoła zdobią też płaskorzeźby o motywach kwiatowych i zwierzęcych, m. in. lwów, byków i orłów.

Średniowieczna ornamentyka

Wewnątrz na wielu ścianach można dostrzec freski z 1036 roku. Część z nich została zniszczona lub zamalowana, ale ich pozostałości pozwalają wyobrazić sobie pierwotne piękno tego miejsca. Po stronie zachodniej widnieje przedstawienie św. Symeona z rękoma rozłożonymi w modlitwie, a na południowej ścianie można zobaczyć płaskorzeźby archaniołów Michała i Gabriela w pozie walki. Wschodnią część świątyni ozdabia pięć płaskorzeźb Jezusa, Maryi, św. Jana Chrzciciela, a także założycieli klasztoru: króla Dawida III oraz księcia Bagrata. Nad całością wciąż góruje prawie siedmiometrowa kopuła z dwunastoma podłużnymi oknami, ozdobionymi freskami od wewnętrznej strony. W kościele znajduje się także drugie piętro, jednak bez prowadzących na nie klatek schodowych. Prawdopodobnie znajdowały się tam pokoje służące odosobnieniu mnichów.

Öşvank długo pozostawał nieodkryty.

O jego istnieniu Europa dowiedziała się dopiero w połowie XIX wieku za sprawą ormiańskiego badacza. I choć prawdopodobnie kościół znów nabierze choć części dawnego blasku, warto podczas pobytu w Turcji wybrać się na wycieczkę, by zobaczyć go w ruinie i samodzielnie poszukać śladów świetności sprzed wieków.

Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!