trójstyk w Jaworzynce

Polskie trójstyki. Tu zbiegają się granice

Tereny przygraniczne zawsze są ciekawe, nawet jeśli nie mogą poszczycić się światowej klasy zabytkami, czy zapierającymi dech w piersiach widokami. O ich wartości stanowi bowiem skupianie w sobie różnych kultur. To miejsca, w których niezależnie od polityki, opłaca się współpracować, handlować i podtrzymywać wspólne dziedzictwo kulturowe.

Dlatego tereny, na których spotykają się aż trzy granice, są popularnymi celami podróży. Na niewielkim obszarze można odwiedzić trzy państwa, odkrywać to, co łączy i to, co wciąż dzieli.

Porajów

Na mapie Polski znajdziemy sześć trójstyków. Pierwszym, licząc od zachodu, jest Porajów, gdzie łączą się granice Polski, Niemiec (granica w Zittau) i Czech (granica w Hradku nad Nysą). To tutaj w dniu wejścia Polski Czech do Unii Europejskiej spotkali się prezydenci RP, Czech oraz Niemiec – dziś to wydarzenie upamiętnia obelisk. Styk granic wyznaczają trzy flagi. Tereny te są bardzo dobrze zagospodarowane pod względem turystycznym, znajdziemy tu liczne ścieżki piesze i rowerowe, a po polskiej stronie do granic prowadzi dębowa Aleja Trzech Państw.

Jaworzynka

Na południu Polski, w Beskidzie Śląskim, leży Jaworzynka, a jeden z jej przysiółków, Trzycatek, to trójstyk polsko-czesko-słowacki. Miejsce oznaczone zostało aż trzema 800-kilogramowymi obeliskami – ponieważ sam punkt łączący granice znajduje się w potoku. Ciekawostką jest to, że zaledwie 3-kilometrowy strumyk w każdym z państw ma inną nazwę. Cała okolica posiada dobrze rozwiniętą infrastrukturę turystyczną, liczne szlaki oznaczone mapami i informacjami w kilku językach. Z samej Jaworzynki do styku granic prowadzi chodnik, a do Słowacji można dostać się przez drewniany mostek. Dla turystów przygotowane są też altany i miejsca do grillowania. To doskonałe miejsce na rodzinny wypad, zwłaszcza z małymi dziećmi – droga jest prosta, wygodna oraz niezbyt tłoczna.

Trójstyk w Jaworzynce, foto: pl.wikipedia.org, autor: Ricardo77, licencja: CC BY-SA 3.0

Krzemieniec

Wyjątkowym trójstykiem jest Krzemieniec – szczyt o wysokości 1221 m n.p.m. To nie tylko punkt, w którym stykają się Polska, Słowacja i Ukraina, łączą się tutaj także trzy parki Narodowe: Bieszczadzki, słowacki Park Narodowy „Połoniny” oraz ukraiński Użański Park Narodowy. Razem połączone zostały w Międzynarodowy Rezerwat Biosfery „Karpaty Wschodnie”. Trójstyk jest oznaczony granitowym obeliskiem z godłami trzech państw. Z powodu gęstego zalesienia na szczycie, nie można dokładnie garnąć wzrokiem terenów trzech państw, ale miejsce to jest i tak niezwykle urokliwe.

Orchówek

Na Bugu, w Orchówku, w okolicy Włodawy sąsiadują ze sobą Polska, Ukraina i Białoruś. Trudno od razu zlokalizować konkretny punkt styku, nie jest oznaczony flagami czy obeliskiem, jedynie słupkami granicznymi. Niewielu tu turystów, przyroda nie została uporządkowana przez dyktando człowieka, co sprawia, że nadbużańska okolica jest idealnym miejscem dla osób ceniących sobie wypoczynek z dala od kurortów. Dodatkową atrakcją są tutaj spływy kajakowe na Bugu, z przerwą na trójstyku.

Puszcza Augustowska

Polska, Litwa i Białoruś graniczą ze sobą na polanie Puszczy Augustowskiej, niedaleko miejscowości Stanowisko. W tym miejscu szefowie służb granicznych posadzili trzy symboliczne dęby, a granice oznaczone są słupkami. Polskę od Litwy oddziela rzeka Marycha, polsko-białoruska granica przebiega lądem, jednak to ona jest trudniejsza do przekroczenia, jako granica unijna.

Graniczny punkt nie jest łatwy do odnalezienia

Jest strzeżona, oznaczona drutem. Pomimo wielu politycznych gestów, panuje tu zupełnie inna atmosfera niż w trójstykach wewnątrzunijnych – nie czuć chęci współpracy i budowania wspólnej turystycznej infrastruktury, a sam graniczny punkt nie jest łatwy do odnalezienia.

Wisztyniec

Ostatnim z polskich trójstyków jest Wisztyniec na granicy polsko-litewsko-rosyjskiej. Jest oznaczony  marmurowym obeliskiem ustawionym na kole. Wśród możliwości zdobywania polskich trójstyków każdy znajdzie więc coś dla siebie – czy to górską wspinaczkę, spływ kajakowy, poszukiwanie granic wśród gęstego lasu, czy wycieczkę rowerową. Wszędzie czekają inne krajobrazy, atrakcje, nowe smaki. Każdy z nich warto odkryć.Rozchodzą się z niego linie wyznaczające granice. Okolica obfituje w liczne atrakcje, o których informują w kilku językach tablice ustawione w pobliżu. Można też dowiedzieć się tutaj nieco o historii regionu. Podobnie jak w przypadku trójstyku w Stanowisku – otwarta jest tylko granica polsko-litewska, Rosja odgrodzona jest płotem.

 

Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!