Jarmarki świąteczne są znakiem rozpoznawalnym Berlina w okresie bożonarodzeniowym. Kuszą niesamowitymi zapachami i smakami świątecznych potraw. Urzekają różnorodnością ozdób choinkowych i innych oryginalnych upominków, które możemy na nich kupić.
Od listopada do stycznia na terenie miasta działa blisko 100 różnych jarmarków. Które z nich warto odwiedzić, będąc w stolicy naszych zachodnich sąsiadów?
Ekskluzywny Gendarmenmarkt
Od wielu lat jest jednym z najpopularniejszych jarmarków w całym Berlinie. Co więcej, jako jeden z nielicznych może poszczycić się bogatą oprawą artystyczną. Odbywają się tu koncerty grup chóralnych, ponadto występują tancerze, akrobaci, żonglerzy. A na straganach – oczywiście obok całej masy ozdób choinkowych – spotkamy też ekskluzywne wyroby ręcznego rzemiosła.
Grzane wino
Odwiedzenie jarmarku polecamy miłośnikom gorących trunków. Truskawkowe, wiśniowe, jabłkowo, gruszkowe – to wybrane ze smaków grzanych win, jakich możemy tu skosztować. Jeśli dodamy do tego alpejskie czekolady oraz regionalne wędliny i sery, nie sposób odpuścić sobie wizytę na Gendarmenmarkt.
W dni powszednie, w godzinach od 11 do 14 wstęp na targ jest bezpłatny, natomiast popołudniami i w weekendy za bilet wejściowy zapłacimy 1 Euro. Biorąc pod uwagę wszystkie atrakcje tego jarmarku świątecznego, cena nie jest wygórowana.
Romantyczny Charlottenburg
Wyróżnia się przede wszystkim lokalizacją – świąteczne stragany są porozstawiane przed Zamkiem Charlottenburg, którego historyczne elewacje zdobią świetlne iluminacje. Stanowi to idealne tło do długich, romantycznych spacerów.
Warta uwagi jest oferta gastronomiczna jarmarku, która obejmuje głównie specjały kuchni tyrolskiej i bawarskiej, a ich uzupełnieniem są tradycyjne dania węgierskie i polskie. Rozgrzać możemy się, popijając aromatycznego grzańca lub bawiąc się na karuzelach, kolejkach czy diabelskim młynie, które są nieodłączną częścią jarmarku
Warto dodać, że wstęp jest bezpłatny z wyłączeniem sobotnich popołudni i wieczorów. Wówczas bilet kosztuje 1 Euro.
Klimatyczny jarmark pod Czerwonym Ratuszem
Weihnachtszeit am Roten Rathaus jest jarmarkiem rozpoznawalnym po niepowtarzalnym klimacie. Poczujemy się tu jak w Berlinie z początków XX wieku. Wszystko za sprawą nietypowych konstrukcji prezentujących elewacje niemieckich kamienic sprzed 100 lat, które są poustawiane przed Czerwonym Ratuszem na czas trwania jarmarku.
Jarmark pod Czerwonym Ratuszem to uczta dla miłośników kuchni niemieckiej.
Wizytą na świątecznym targu nie będą rozczarowani miłośnicy kulinariów, zwłaszcza kuchni niemieckiej. Placki ziemniaczane, gulasze, kartoflanki, pieczone kiełbasy, steki z karkówki – wszystkiego tego możemy spróbować. Jak widać, jarmark specjalizuje się w serwowaniu pełnowartościowych, rozgrzewających potraw, a właśnie takiego jedzenia domaga się nasz organizm w chłodne, zimowe dni.
Za wstęp do tej krainy świątecznych straganów nie zapłacimy ani centa.
Refleksyjny Nostalgischer Weihnachtsmarkt
Jedyną w swoim rodzaju atmosferą szczyci się też kolejnych z berlińskich jarmarków – Nostalgischer Weihnachtsmarkt. Centralnym punktem jarmarku jest zabytkowa, ponad 100-letnia karuzela, spod której można wyruszyć w przejażdżkę elegancko zdobioną dorożką. Na straganach – o dziwo! – nie dominują dekoracje świąteczne, lecz wyroby rękodzielnicze i produkty regionalne. A pomiędzy kramami, co ciekawe, spacerują wróżbiarze i gawędziarze.
Pod względem kulinarnym jarmark jest jednym z najlepszych. Szczególnie kusząca jest propozycja spróbowania któregoś z grzanych win. Godnym polecenia jest poncz z czerwonego wina, wzbogaconym dodatkiem przypraw korzennych i skórką pomarańczową, który jest podawany tylko w tym miejscu.
Wstęp jest bezpłatny, a więc tym warto wpaść, choćby na kieliszek grzańca.
Jarmarkowy festiwal
Z roku na roku berliński festiwal jarmarków przyciąga coraz większe rzesze turystów, a rosnącą popularnością cieszą się te ze świątecznych targowisk, które potrafią zaskoczyć odwiedzających. Fani zdrowej żywności będą zachwyceni wizytą na wegetariańskim lub ekologicznym jarmarku bożonarodzeniowym, na których to możemy nie tylko spróbować zdrowej żywności, lecz także zakupić ubrania i ozdoby z naturalnych tkanin. Nie brakuje też chętnych do odwiedzania jarmarku skandynawskiego, oferującego zimową odzież, drewniane zabawki oraz fińskie wina i przetwory.
Jarmarkowa kraina zapachów i smaków jest na tyle różnorodna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jedno jest pewne – warto odwiedzić Berlin w czasie, gdy jego ulice są rozświetlone tysiącem lampek, a nad miastem unosi się aromat grzanego wina.
Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!
