W poprzednich kilku latach Francja przeżywała pod koniec lipca oblężenie turystów. To się zmieniło w tym roku, na skutek zagrożenia atakami terrorystycznymi.
Od stycznia do końca lipca o 6 % zmalała liczba przylotów do Francji. Skutki kryzysu najbardziej widoczne są w Paryżu – odnotowano tam o 11 % mniej rezerwacji niż w minionych latach. W branży hotelarskiej i gastronomicznej ten wynik niepokoi jeszcze bardziej – tam ilość rezerwacji zmniejszyła się o 20%. Mniej turystów przyjeżdża także od Nicei.
Przyczyną kryzysu jest atak terrorystyczny, do którego doszło 14 lipca w Nicei oraz wcześniejsze zamachy. We Francji wciąż trwa stan wyjątkowy, przedłużony w lipcu przez prezydenta Francoisa Hollande’a o kolejne 3 miesiące.
(Tur-info)