Sarria- Sant Gervasi jest jedną z dzielnic przyłączonych do Barcelony, będących wcześniej osobnymi miasteczkami. W granicach stolicy Katalonii znalazła się najpóźniej ze wszystkich, bo dopiero w 1921 r.
Wciąż wydaje się jednak rejonem osobnym. Zamiast wielkomiejskiego zgiełku i pośpiechu jest życie toczące się utartym, spokojnym rytmem, zamiast tłumów starsi mieszkańcy dzielnicy i garstki turystów.
W starym mieście
W zachowaniu tej odrębności zapewne pomogła Sarri niewielka ilość zabytków, przy których można by przystanąć na dłużej. Choć to nie znaczy, że nie czuć tu ducha historii – cała część starego miasta, z zabytvkowymi domami, dawnym ratuszem miejskim przypomina o minionych dziejach dzielnicy i zaświadcza o jej rozwoju. Gospodarstwa domowe o wiejskim charakterze, mieszają się z willami letnimi, które w XIX w. zaczęli budować, szczególnie w rejonie Plaça de Sant Vicenç czy Passatge de Mallofré zamożni mieszkańcy Barcelony, nadając miasteczku szykowny i elegancki charakter.
Swój znak pozostawił w Sarri także Antonio Gaudi. To Torre de Bellesguard, prywatna rezydencja rodziny Figueras, wybudowana na początku XX w, w miejscu dawnego, średniowiecznego zamku, należącego do ostatniego władcy Katalonii, Martina I. Słynny architekt nawiązał w swoim projekcie do tych korzeni. Wieże kątowe i okna w kształcie ostrołuku w dosyć oczywisty sposób czerpią z gotyku katalońskiego.
Nazwa obiektu w bezpośrednim tłumaczeniu oznacza “piękny widok”, bo taki właśnie krajobraz musi się rozciągać ze szczytu budynku. Niestety nie można się o tym przekonać, gdyż rezydencja jest zamknięta dla zwiedzających. Wydaje się jednak, że zewnętrze o typowej dla Gaudiego finezji, ozdobione mozaikami i detalami z kutego żelaza tłumi głód na więcej.
Gdzie? Carrer de Bellesguard, 16-20
Jak dojechać? Autobus linii: 60, 123, 196 lub Niebieski Tramwaj
Tibidado, czyli Barcelona z góry
Zwłaszcza, że jeśli chodzi o panoramę Barcelony, to nic straconego – ponad Torre de Bellesguard wznosi się góra Tibidado z jeszcze bardziej zachwycającym widokiem na stolicę Katalonii i okolice, a przy dobrej widoczności nawet na Pireneje. Krajobraz, w jego najlepszym wydaniu, można podziwiać z wieży bazyliki Sagrat Cor lub z górnego poziomu wieży telekomunikacyjnej. I choć to właśnie kataloński pejzaż jest najsilniej działającym na turystów magnesem, to nie warto rezygnować z pozostałych atrakcji tego miejsca. Na pewno trzeba zwiedzić dalszą części wspomnianej świątyni, dumnie stojącej na szczycie góry od 1961 r. Jej budowa zaczęła się w 1902 r., w odpowiedzi na paryską Sacre-Coeur. Konstrukcja przez lata zdążyła nasiąknąć różnymi stylami, w tym silnie widocznymi modernistycznymi wpływami. Obiekt najlepiej zwiedzać wertykalnie począwszy od neobizantyjskich krypt, przez nawę centralną z głównym ołtarzem oraz dwoma po bokach, aż po wspomnianą już wieżę. Na jej szczyt kursuje winda – przejazd wynosi 2,5 EUR.
Tibidado do tańca i do różańca, rwie się na usta to banalne może powiedzenie, choć zasadne, biorąc pod uwagę, że kolejną, popularną atrakcją tego miejsca jest wesołe miasteczko, jedno z najstarszych na świecie. Tradycyjny, diabelski młyn czy czerwony samolot, dający wrażenie lotu nad Barceloną dostarczają mnóstwa wrażeń na cały dzień, nie tylko najmłodszym, ale całym rodzinom. Na końcu warto jeszcze zatrzymać się w jednej z kawiarenek, by odpocząć i po raz ostatni nasycić oczy niezwykłym widokiem na stolicę Katalonii.
W tym czasie zabytkowa kolejka – Funicular del Tibidado z pewnością będzie przywozić kolejnych turystów. Działa od początku XX w., podobnie jak niebieski tramwaj, Tramvia Blau, łączący funicular z Plaza John F. Kennedy, przy stacji metra linii 7. Podróż tymi środkami transportu to niemal jak podróż wehikułem czasu do początków minionego stulecia.
Zielono mi…
Do Sarri raczej nie przyjeżdża się po to, by rzucić się w wir zwiedzania. Lepiej poszukać tu spokoju i zieleni, których oazą jest rozciągający się za górą Tibidado, także na wzniesieniu, największy na świecie park miejski, a od 2009 r. oficjalnie Park Naturalny de la Serra Collserola. To najzieleńsze płuco Barcelony, położone zaledwie 15 min drogi od jej centrum. Teren o wielkości ponad 8000 ha porastają zagajniki i lasy mieszane z białymi sosnami i dębami wiecznie zielonymi. Wśród nich znalazło schronienie ok. 190 gatunków kręgowców. Część z nich być może uda się spotkać podczas spaceru lub wycieczki rowerowej wzdłuż specjalnie wyznaczonych ścieżek i szlaków. Wiedzie do nich brama, z tzw. mirador de Sarria, czyli punktem widokowym, z którego rozciąga się niezwykły krajobraz zachodniej części Barcelony.
W miejscu styku z miastem park Collserola przechodzi w Parc de l’Oreneta. Dawniej wznosiły się tu dwa osiedla wiejskie Can Bonavia i Zamek Oreneta. Po tym ostatnim zostały tylko ściany… i nazwa, którą przejął park. Dzisiaj cały teren porastają różnorakie gatunki drzew: czerwone i wiecznie zielone dęby, sosny, drzewa owocowe, krzewy. Świergot ptaków i spokój przyrody zaburzają okrzyki dzieci, korzystających z przejażdżki kucykiem czy miniaturową koleją parową.
Gdzie? Carrer de Montevideo, 45
Kiedy? Grudzień, styczeń i luty, codziennie w od 10:00 do 18:00. Marzec i listopad, codziennie od 10:00 do 19:00. Kwiecień i październik, codziennie od 10:00 do 20:00. Od maja do września, codziennie od 10:00 do 21:00.
Jak dojechać? Autobus linii: 60, 66, 130, V3
Na zakupy w Barcelonie
Żadna wycieczka nie może obyć się bez degustacji lokalnych specjałów. Tak przez żołądek docieramy do serca Sarri. Bo czyż poznać region i zakochać się w nim można łatwiej niż poprzez kulinaria, zwłaszcza, gdy cała ich różnorodność jest skupiona w jednym miejscu na powierzchni aż 2200 m kw? Mowa o ogromnym, starym markecie przy Paseo de la Reina Elisenda de Montcada.
Kiedy? Poniedziałek, środa i sobota, od 7:00 do 15:00. Wtorek i czwartek, od 7:00 do 15:00 i od 17:00 do 20:00. Piątek, od 7:00 do 20:00.
Jak dojechać? Autobus linii: 22, 64, 68, 75, 130, V3
Otwarty ponad 100 lat temu targ, po 1967 r. został poddany gruntownej przebudowie i ponownie udostępniony dopiero w 2007. Remont nie naruszył jednak pierwotnej formy fasady budynku – zachowały się: kształt piramidy, osobne filary i 22 duże okna, pozwalające na rozświetlenie wnętrza naturalnym światłem słonecznym. Całą przestrzeń wypełniają stoiska z typowymi dla Katalonii przysmakami lub składnikami do ich przyrządzenia. Może znajdzie się wśród nich cocido, czyli lokalna potrawa wykonywana głównie z wieprzowiny, ośmiornic, dziczyzny, zająca, kuropatwy? Na pewno natkniecie się na nią w menu którejś z restauracji, jakich mnóstwo przy głównej ulicy Major de Sarria. Tutaj, jeśli nie zabraknie jeszcze pieniędzy w portfelu, zrobicie też zakupy w eleganckich sklepach, przypominających o ekskluzywnym charakterze dzielnicy, która niegdyś była jedynie spokojną wioską, nieaspirującą do bycia częścią stolicy Katalonii.