Sparta to jeden z przykładów na to, że tym, co po nas pozostanie, nie będą budowle, pomniki czy inne twory kultury materialnej. Będziemy istnieć tak długo, jak długo przetrwa pamięć o nas. Warto o tym pamiętać, odwiedzając tereny, na których istniała kiedyś starożytna Sparta.
W powszechnej świadomości Sparta kojarzy się ze „spartańskimi warunkami”, „lakonicznym” sposobem wysławiania się, a także z produkcjami filmowymi, takimi jak na przykład ekranizacja komiksu „300”. Tytuł nieprzypadkowy, ponieważ tylu wojowników liczył oddział Spartan podczas ich ostatniej w życiu bitwy (pod Termopilami w 480 roku p.n.e). To właśnie wtedy narodziła się ich legenda, która jest żywa do dnia dzisiejszego.
Sparta dziś
Dzisiejsza Sparta to kilkunastotysięczne miasto leżące na Peloponezie, w południowej części Grecji. Ośrodek ten pełni funkcję siedziby administracyjnej regionu o nazwie Lakonia. Jeśli zastanawialiście się, od czego pochodzi określenie skrajnie krótkich, lecz treściwych (lakonicznych) wypowiedzi, to zagadka została rozwiązana. Jeśli przybywacie do Sparty złaknieni „oryginalnej starożytnej Grecji”, niestety możecie się nieco rozczarować. Miasto powstało, a właściwie zostało reanimowane z ruin dopiero w XIX wieku (w 1834 roku). Dla wielu turystów jest właściwie bazą noclegową i wypadową, z której można się udać na przykład do pobliskiej Mistry. Największą wadą współczesnej Sparty jest to, że jest… współczesna.
Na szczęście kilka punktów na jej mapie ratuje honor miasta. Przede wszystkim Muzeum Archeologiczne, w którym zgromadzono materialne ślady wielkości Sparty. Uwagę zwraca także pomnik Leonidasa, bohaterskiego dowódcy straceńczego oddziału. Oczywiście część ruin zachowała się do naszych czasów: świątynia Ateny, sanktuarium Artemidy, starożytny amfiteatr. Warto odwiedzić także nieodległą wioskę Amyklai, w której znajdują się pozostałości po świątyni Apolla, czyli miejscu drogim każdemu Spartaninowi. W czasach antycznych odbywało się tam najważniejsze ówczesne święto o nazwie Hiakintia. Jednak jeśli chodzi o liczbę zabytków jest ich, mówiąc nieco przewrotnie „lakonicznie mało”.
Sparta to coś więcej niż tylko kolejny punkt na naszej „liście zabytków do odhaczenia”. Po raz kolejny okazuje się, że najważniejsze jest często to, czego tak naprawdę nie widać, to, co możemy sobie wyobrazić. W przypadku Sparty nietrudno o sugestywne obrazy pojawiające się przed oczami. Wystarczy je zamknąć, by poczuć ducha niezwykłej, straceńczej wręcz odwagi. Dla nas, Polaków będzie to coś bardzo bliskiego. Niejednokrotnie w naszej historii dawaliśmy przykład męstwa równego temu, które okryło chwałą starożytnych Spartan…