Któż w dzieciństwie nie marzył o dalekich podróżach pociągiem? Zresztą, wtedy nawet kilkukilometrowa trasa przebyta za pośrednictwem tego środka komunikacji, zyskiwała rangę przygody. Te dziecięce pragnienia są obecnie jak najbardziej możliwe do zrealizowania. Jako, że dorosłość kieruje się swoimi własnymi wartościami, oto przegląd największych podróżniczych „naj” z dziedziny kolei.
Syberyjski pociąg
Kolej Transsyberyjska to zbiorcza nazwa obejmująca najdłuższą sieć kolejową na świecie. Główna jej część to właśnie rzeczona magistrala transsyberyjska. Prowadzi z Moskwy aż do Władywostoku, co znaczy, że przecina dwa kontynenty, 8 stref czasowych i mierzy ponad 9 tysięcy kilometrów. Te liczby naprawdę robią wrażenie! Jeżeli dodam, że czas przejazdu wynosi 6 dni i 4 godziny, ukazuje się obraz prawdziwej turystycznej gratki. Już samo podziwianie zmieniającego się za oknem krajobrazu, od tajgi przez stepy aż po pustynię, to piorunujące doznanie. Jeżeli dodamy do tego specyficzny klimat panujący w tym pociągu, pojawia się pomysł na urlop dla naprawdę zapalonych podróżników.
Wybór trasy
Należy jednak uściślić, że słynna trasa posiada trzy alternatywy. Mianowicie można wybrać się z Moskwy do Władywostoku, Pekinu (trasa Trans-Mandżurska) oraz, przez Ułan Bator, również do Pekinu (trasa Trans-Mongolska). Każda z tych alternatyw w odpowiednim momencie odbija od głównej trasy przez Syberię.
W jaki sposób wybrać konkretny pociąg? Kieruj się jego numeracją. Sprawdza się tu zasada, że im niższy numer pociągu, tym krótszy jest czas przejazdu całej trasy. Możemy wybrać jedną z trzech klas, w jakiej chcemy odbyć podróż. Różnią się one od siebie dość znacznie, zarówno pod względem komfortu, jak i ceny za bilet. Najtańsza jest plackarta. Jest to po prostu jeden wagon z umieszczonymi w jego obrębie leżankami. To najłatwiejszy sposób na poznanie współpodróżników i zasmakowanie w specyficznym folklorze transsybiru. Pośrednią klasą jest kupe. W tym przypadku podróż odbędziemy w czteroosobowym przedziale. Warto zaznaczyć, że węzeł sanitarny jest w obu przypadkach taki sam i na pewno nie możemy oczekiwać ciepłego prysznica. Najdroższym typem wagonu jest lux. W nim dostąpimy przyjemności przejazdu w dwuosobowym przedziale. Tutaj, w zależności od standardu pociągu, znaleźć można nawet osobistą łazienkę. Jednak za bilet klasy lux trzeba zapłacić powyżej 27 000 rubli. W tym przypadku podróż samolotem byłaby zdecydowanie tańsza.
Kolej tybetańska
Trasa kolejowa z Pekinu do Lhasy, stolicy Tybetu, liczy sobie 4065 kilometrów. Poza swoją imponującą długością, linia oddana do użytku w 2006 roku spełnia jeszcze kilka „naj”. Jadąc pociągiem do serca Himalajów, przejedziemy przez najwyżej położony tunel kolejowy (4905 m n.p.m.). Przyjemność tej przejażdżki jest tylko dla ludzi o naprawdę dobrym zdrowiu. O ile w pociągach wyższej klasy istnieją liczne zabezpieczenia przed chorobą wysokościową (na przykład podwójne, nieotwieralne szyby, które zapobiegają wnikaniu do środka rozrzedzonego górskiego powietrza, czy dostępne maski tlenowe), o tyle w ich tańszych odpowiednikach takich udogodnień nie ma i każdy musi samodzielnie poradzić sobie ze zmniejszoną ilością tlenu.
Podróż chińskim pociągiem ma swój specyficzny klimat. Przygotujmy się na zapachy tradycyjnych potraw, które nie każdemu przypadną do gustu. Prawdziwym hitem jest wędzone mięso, które łatwo ze sobą zabrać i stanowi znaczną część pożywienia Chińczyków podczas tej podróży, liczącej ponad 40 godzin. Szybko okazać się może, że w wagonach niższych klas (podobne są one do znanych w Polsce wagonów bezprzedziałowych), podłoga wprost lepi się od jedzenia. Miejsca jest bardzo mało i trudno w takich warunkach ułożyć się wygodnie do spania. Jednak wszystkie te trudy wynagradzają widoki za oknem. Piękna Wyżyna Tybetańska, pełna jaków i antylop i ośnieżone szczyty górskie robią piorunujące wrażenie. Zresztą, odkąd do użytku została oddana ta linia kolejowa, podróż do niedostępnego Tybetu nigdy nie była tak prosta i tania.
Ekspres Lodowcowy
Kolej szwajcarska to duma Starego Kontynentu. Ten kraj słynie z dobrze rozwiniętej sieci zadbanych i punktualnych pociągów, a co może najważniejsze, także przemierzających niezwykle malownicze rejony. Podróż pociągiem w górach jest z pewnością ciekawym przeżyciem.
Ekspres Lodowcowy
A prawdziwym crème de la crème, jest Ekspres Lodowcowy w Gryzonii. Jak sama nazwa wskazuje, będziemy dzięki niemu mieli okazję podziwiać wspaniałe widoki alpejskie. Na trasie przejazdu jest 291 mostów! Jest to niezwykła gratka dla fanów zarówno górskich eskapad (trasa bowiem wiedzie do stóp szczytu Matterhorn), jak również kolejnictwa. Dużo radości daje samo podziwianie inżynieryjnego kunsztu twórców tej niezwykłej trasy, zbudowanej przecież w najbardziej dziewiczym obszarze szwajcarskich Alp. To trzeba zobaczyć!
Pociągi mają w sobie odrobinę magii. Jednostajny stukot podwozia wagonu czaruje niesamowitą atmosferę oderwania od rzeczywistości, zawieszenia gdzieś w próżni pomiędzy miejscem docelowym, a startowym. Dlatego już dziś wybierz się koniecznie na pociągowy podbój świata. Z pewnością nie pożałujesz!